No tak, przecież inni gracze nie będą w tym czasie atakowani i wzmacniani. Tylko Ty.
Ale ja nigdy nie twierdziłem, że tak nie będzie, to Ty zakładasz jakieś dziwne scenariusze, że wszyscy będą mnie napadać, a nie walczyć i ponosić straty też między sobą, ja twierdzę, że mogę się zabunkrować łucznikami i czekać aż ktos przyjdzie i spróbuje przeforsować mury, albo niech się doczłapie tym ochłapem na złotym statusie co mu został z bitew z innymi xD
Raczej wątpliwe, żebyś zdążył wyprodukować 20 Łuczników zanim ktokolwiek odkryje Twoje miejsce startu, a już na pewno wątpliwe, żeby do tego czasu wszyscy osiągnęli jakiś lepszy status. Prędzej czy później ktoś Cię znajdzie. Kim ich powstrzymasz? Kilkoma Łucznikami na białych szmatach? Pamiętaj, że jeśli chcesz ich szkolić to musisz jeszcze zdobyć 400 szt. złota na szkołę, bo w walce prędzej polegną, a przynajmniej do czasu aż nie będziesz miał ich stosunkowo dużo.
Ale co ja mam powstrzymać?? Startowe jednostki? Ja też mam startowe jednostki, skoro łucznik produkuje się najszybciej to chyba logiczne, że nikt nie uzbiera sensownej armii w czasie co ja będę miał dopiero kilku łuczników
A czemu NIGDY? Skąd przekonanie, że ZAWSZE będziesz o krok dalej przed innymi graczami i miał więcej jednostek tylko dlatego, że każda z nich produkuje się zaledwie 2 tury, skoro równie dobrze Łucznicy mogą Ci ginąć w trakcie walk?
Mogą, ale statystycznie równie dobrze jednostki kogokolwiek mogą ginąć w trakcie walk i to nie jest argument, okej będzie scenariusz że będzie po równo jednostek u różnych graczy bo mi zginie więcej łucznków, ale równie dobrze może być tak że go zmiażdżę mając masę łuczników na garstkę innych jednostkek, bo jemu zabili więcej, ale jeśli wyliczymy ogólną średnią to moich łuczników będzie więcej bo się produkują szybciej i nic z tym nie zrobisz
No tak, Twoi Łucznicy będą mieli złoty status, a moje Skrzydlaki przylecą oczywiście na białych szmatach. Znowu zakładasz losy rozgrywki, które są wygodne tylko dla Ciebie.
Dlaczego nie czytasz ze zrozumieniem, chodziło mi, że 4 skrzydlaki na podstawowym statusie pokonają raczej 10 łuczników na podstawowym statusie, a na każdym innym nie, zakładam takie same statusy obu stron
W czym "ogólnie" lepiej spełnia swoją rolę? W sięganiu Katapult i Armat? Bardzo niszowa specjalizacja, nie sądzisz? Zresztą PA w tej grze to nie wszystko. Co z tego, że Lekka jazda jedzie 1 pole dalej niż Rycerstwo, skoro w walce ta druga jednostka jest skuteczniejsza, bo mocniej uderza i jest odporniejsza?
Bo jak mam czekać 4 tury na jednostkę co nie lata i nie strzela, to chcę aby była jak najlepsza do niszczenia papierowych groźnych strzelców, nie wiem jakie jednostki produkujesz, ale gdy gram przeciw znajomemu, który ma spore doświadczenie, często zauważam, że produkuje armaty i katapulty, jest to praktycznie must have w zamkach, naprawdę bardzo ciężko jest sięgnąć rycerstwem armatę, a na wyższych statusach i katapultę, nawet chyba niemożliwe aby pierw nie otrzymać obrażeń, wcześniej przez ten ogromny atak jednak opłacało się czasami postawić rycerstwo, teraz dosłownie mam orła co nie lata xD
Tak na marginesie to to co wypisuję o łuczniku to nasze wspólne wnioski
A skąd pewność, że w ogóle uda Ci się postawić 2. zamek? Skąd pewność, że wskoczysz na 3. poziom szybciej niż ktoś z zamkiem i twierdzą? Znowu nie bierzesz pod uwagę żadnych losowych czynników tylko zakładasz, że wszystko Ci wychodzi, a przeciwnikom zupełnie nic.
Ale jak losowość może być jakimkolwiek argumentem skoro to LOSOWOŚĆ, może to przeciwnikowi nie uda się postawić twierdzy i co, to nie jest moje zakładanie, że mu zawsze nie wyjdzie a mi tak, w wyrównanych warunkach na przykładzie który podałem, masz 2 miejsca w których zarabiasz kasę, przeciwnik ma jedno, jak do cholery może się szybciej rozwijać, twój argument wygląda tak - mag z zasięgiem 6 pól vs mag z zasięgiem 4 pola - mag z zasięgiem 4 pola może czasem wygrać bo przecież LOSOWOŚĆ, może trafić w 3 świątyniach po drodze podwyższenie statusu a mag 6 pól zasiegu czarny diament, mag z zasięgiem 6 pól nie jest lepszy bo może przegrać przez losowość, czy naprawę uważasz, że to jest logiczne, bo w taki sposób argumentujesz
Jeżeli skończyły Ci się strzały, a wróg jest blisko, to czemu go nie uderzyć? Muszkieter przynajmniej może to zrobić, a Katapulta już nie.
Faktycznie to broni muszkietera który przegrywa z katapulta na każdym statusie, i gorzej sobie radzi z każdą jednostką 1v1 niż katapulta
Podsumowując, bo już nie chce mi się dalej ciągnąć tego wątku, w Twojej wyobraźni przerobiłem Łucznika na jakiegoś największego killera w grze tylko dlatego, że podniosłem mu obronę z 1 do 4. Ale zapominasz, że Łucznik od razu po wyprodukowaniu może strzelić tylko raz, a w walce wręcz jest jeszcze gorszy niż był, bo zmniejszyłem mu siłę z 3 do 2. Łucznik jest dobry dopiero na srebrnym statusie. Na białym statusie jest słaby i łatwo go ubić, na brązowym taki sobie, a na złotym staje się całkiem zabójczy. Ale żeby osiągnąć co najmniej srebrny status to musisz wygrać aż 2 walki pod rząd i przeżyć, co wcale nie jest takie łatwe. Jeżeli zginiesz to musisz wyprodukować nowego Łucznika i zabawa zaczyna się od nowa. Ewentualnie możesz zbudować szkołę i wyszkolić Łucznika na co najmniej srebrny status, co łącznie trwa aż 12 tur w zamku lub 6 tur w twierdzy, a w dodatku w tym czasie Łucznik jest wyłączony z rozgrywki.
Do tego cały czas zakładasz wygodny dla siebie scenariusz w którym:
a) stać Cię szybko na warsztat, licencję na Łucznika i szkołę
b) nikt nie przeszkadza Ci w masowej produkcji Łuczników i ich szkoleniu, a nawet jeśli to wygrywasz każdą walkę i nie ginie Ci żaden Łucznik
c) przeciwnik jest bierny i słaby, nie szkoli się, nie wzmacnia się w walkach, a jeżeli zdarzy mu się kimkolwiek do Ciebie przyjść to zawsze na białych szmatach
Jeżeli faktycznie w każdej rozgrywce przyjmiemy taki scenariusz jak powyżej, to masz rację - Łucznik jest killerem.
Ale mi się chce, bo wsadzasz mi teraz słowa w usta których nie powiedziałem, tak zmiana obrony ma kolosalny wpływ, bo osłabiłeś inne jednostki na 1 poziomie, i teraz tymi słabiakami jest ciężko go ubić, przez co ma łatwy snowball tj. więcej ich przeżyje produkują się szybko co za tym idzie bardzo łatwo się skalują, resztę pominę bo widzę że tłumaczysz mi coś co już wiem, więc odniosę się do podpunktów:
a) przeciwnik równie dobrze może mieć stak samo szybko licencje na górala i szkołę, równie dobrze może mieć szybciej, równie dobrze wolniej i co z tego, jak to się ma do siły jednostki, a jeśli ja nie będę miał szkoły to równie dobrze przeciwnik jej nie będzie miał i CO Z TEGO? ja się nie będę szkolił i on też nie, nie przyjdę go zaatakować, a jeśli on przyjdzie to przegra bo musi stracić czas na dojście do mnie w tym czasie ja produkuję więcej łuczników na obronę, proszę Cię, nie wrzucaj tu argumentu że nie będę miał warsztatu i 50 złota na licencję bo to jest juz komiczne, a jak ja nie bede miał to równie dobrze Ciebie nie stać na górala i walczymy na lekkie piechoty
b) tak tak dokładnie o to mi chodziło łucznik ma kod na nieśmiertelność, wiadomo, że będą ginąć ale co z tego skoro Ty też tracisz swoje jednostki, jak jesteś taki kozak i mnie pokonasz w zamku to przyznam Ci rację, jeśli nie, zawsze mi coś zostanie i tym sposobem buduję swoją przewagę a Ty buduj armię od nowa
c) Tutaj już totalnie odleciałeś, nie mam pojęcia z czego to wywnioskowałeś, nigdy nic takiego nie napisałem, nie czytasz ze zrozumieniem albo uznam to za trolling
Miałeś niefart albo przeciwnik miał fart więc to oznacza, że łucznicy są słabi, mam wrażenie, że to jest twoje stanowisko i z tym się kłócę, bo przy wyrównanych warunkach łucznicy dają przewagę, więc to oznacza, że są za mocni, przy ocenianiu jednostek trzeba brać uśrednione warunki pod uwagę a nie skrajne, "bo czasami też tak może być"
Co ten obrazek ma przedstawiać, bo nie bardzo rozumiem?
Zagrałem sobie mapę i widzę że iq AI jednak nie jest takie niskie, wie co produkować, gdy leśnik został osłabiony
To miał być taki żart, że teraz wszyscy łucznikami grają