Witam wszystkich bardzo, bardzo, bardzo serdecznie!
Na wstępie muszę przyznać, że jestem w lekkim szoku, że udało mi się w końcu znaleźć jakąś stronkę (choćby i domową) oraz forum poświęcone jednej z najlepszych gierek w jakie kiedyś się zagrywałem! Zaskoczony jestem tym bardziej, gdyż swego czasu przeszukując google i inne źródła jeszcze z 2-3 lata temu trafiałem w sumie na te same tematy i informacje. W głównej mierze właśnie natrafiałem na dane umieszczone w Encyklopedii gier czy jakiegoś prastarego forum. W późniejszym czasie zaprzestałem dalszych poszukiwań bo pochłonęła mnie praca bez reszty. I puszczając sobie ostatnio soundtrack z Clasha (nota bene całkiem miło, że komuś się chciało to wrzucić na jutuba) i przeglądając komentarze trafiłem właśnie na tę stronkę. I jestem mega pozytywnie zaskoczony! Dlatego tym bardziej witam wszystkich zarejestrowanych członków (w tym oczywiście admina Boghute Ara) oraz wszystkich pozostałych, w tym część ze starej ekipy Leryx Longsoftu. No jest tu całkiem, całkiem miło, z tego co widzę po poprzednich stronach wątku.
Korzystając z okazji muszę sobie pozwolić też jeszcze na małą prywatę. Boghute Ara - pozwól, że już w tym miejscu złożę na Twoje ręce moje gratulacje bo to co zrobiłeś naprawdę robi wrażenie. Już kiedyś brakowało mi właśnie jakichkolwiek informacji zebranych w jednym miejscu poświęconych tak świetnej i niedocenionej grze. A tu wchodzę, widzę, że stronka została założona końcem 2015 roku, ma sporo działów, rozpisane mapki mulitplayer wraz ze screenami, rozpisane kampanie, opisy jednostek, sposoby gry... I to wszystko w jednym miejscu. Boghute Ara - odwaliłeś kawał świetnej roboty. Tytuł pierwszego budowniczego gry Clash i złota łopata rzeczywiście należy się Tobie.
Kiedyś miałem nawet wizję, aby i samemu może coś podobnego zrobić, ale mój słomiany zapał skutecznie mnie zniechęcił. Dlatego tym bardziej cieszę się, że w końcu coś (naprawdę COŚ!) dotyczącego tak świetnego i niestety zapomnianego tytułu (poza kilkoma gameplayami) w końcu pojawiło się w sieci. Dlatego z tego miejsca raz jeszcze kłaniam się w pas i gratuluję dotychczasowych osiągnięć. Wcale też nie zdziwiłbym się, gdyby na przestrzeni lat, właśnie Twoja inicjatywa, którą tak już zainagurowałeś sprawiła, że na kartach historii tej gry, znajdziesz się właśnie Ty wraz z Twoim małym wkładem
Cieszy też tak liczna obecność wielu użytkowników, bo strasznie ciekawiło mnie ilu tak naprawdę ludzi pamięta tę grę... Cieszy mnie również obecność kilku osób z teamu, która tworzyła tę grę. Tak więc Panie Jurku Poprawo, Wojtku Jakóbczyku, Zbigniewie Trawiński aktualnie obecni tutaj na forum - Wy oraz Wasi koledzy wykonaliście kawał fantastycznej roboty. Czekać jeszcze, aż kolejni zainteresowani z Waszej ekipy się tutaj zarejestrują
. Ja sam z niecierpliwością czekam na rejestrację Pana Adama "Scorpika" Skorupy. Sam też chciałbym osobiście podziękować mu za ten wkład muzyczny, który pamiętam po dziś dzień. Mam nadzieję, że będzie mi to kiedyś dane. Takich piosenek się nie zapomina...
Zauważyłem też, że wielu z Was się już przedstawiło więc pozwólcie, że i ja się przedstawię korzystając z okazji
. Mam na imię Paweł, lat 31 i urodziłem się na Górnym Śląsku, gdzie do dziś też mieszkam (Matko! Faktycznie można się poczuć jakbym był na jakimś spotkaniu anonimowych alkoholików
). Pasją do gier byłem zainteresowany w zasadzie od małego. Stykałem się z Commodore, potem Amigą, Pegasusem, Automatami na żetony, aż w końcu przyszedł też czas na gry na PC. W którymś momencie zachciałem być informatykiem bo dosyć nieźle uczyłem się w liceum profilowanym o profilu Zarządzanie informacją - Informatyka, które funkcjonowało w moim mieście (teraz już tych cudeniek nie ma, podobnie jak z tym, że i gimnazja są teraz wygaszane. Miałem w tym miejscu wspomnieć też o tym, że gimbaza pewnie nie zrozumie takiej gry jak Clash, a zapomniałem, że sam byłem pierwszym rocznikiem, który poszedł do Gimnazjum
). Z realizacją potem na studiach poszło mi już niego gorzej bo ze studiów dziennych zrezygnowałem, a przenosząc się na zaoczne w innej uczelni miałem trochę różnych zawirowań w życiu (między innymi zdrowotnych) przez co zaczęło się to ciągnąć jak przysłowiowa krew z nosa. Finalnie jednak udało mi się napisać pracę inżynierską z programu napisanego w C# i do dziś nie mogę wyjść z podziwu, że to zrobiłem (dobrze jednak też, że potrafią czuwać dobre dusze, które lubią też pomóc, gdy coś niejasne
). Aktualnie jednak nie koduję już w ogóle, gdyż na skutek kolejnych zawirowań trafiłem do korporacji, gdzie zacząłem zarządzać danymi w najpopularniejszym chyba aktualnie systemie ERP. To właśnie w tym miejscu osiadłem od kilku lat (poprzednia praca fizyczna nie sprawiała żadnej frajdy), a w końcu finalnie trafiając na staż i zostając potem zauważyłem, że jest to całkiem miła odmiana, z którą to zacząłem powoli wiązać swoją przyszłość. Finalnie więc teraz aktualnie pracuję jako Administrator danych w systemach produkcyjnych, gdzie czuję, że faktycznie się realizuję. Niestety jest przy tym dosyć sporo roboty i przez to odsunąłem w zasadzie już możliwość zagrywania się jak kiedyś, gdyż po prostu zaczęło mi przy tym brakować czasu. Oprócz tego w międzyczasie zmieniły się też moje osobiste pasje, które poszły w stronę muzyki. Zacząłem też dosyć sporo jeździć na koncerty w różne miejsca Polski co do teraz nadal czynię. Nie zapomniałem jednak o grach, które ukształtowały moją duszę i sposobność myślenia na różne kwestie z tym związane. Z Clashem też miałem bardzo pozytywne wspomnienia, które do dziś pielęgnuję. Najmilej wspominam muzykę, ale domyślam się, że zapewne nie tylko ja...
A jak to się stało, że natrafiłem na grę Clash? W zasadzie trochę przez przypadek, ale pamiętam to jak dziś. To było w drugiej połowie sierpnia 1999 roku, gdy wracałem z rodziną z okolic Żywca do domu. Było wtedy dosyć ciepło i wracaliśmy samochodem po bodajże dwutygodniowych wakacjach jakie tam spędziłem i wtedy w ramach rewanżu kuzynowstwo przyjechało też do mnie. Wtedy również oczekiwał na mnie obiecany pierwszy i jedyny PC, jaki posiadałem i który dostałem jako nagrodę za stosunkowo dobre świadectwo opiewające na średnią ponad 4,0 (A sam komp to był wtedy P2 400 Mhz, 64 Mb RAMu, HDD 8,4 Gb, NVidia Vanta 16 Mb, Win98... Matko, co to był za sprzęt! Do dziś pamiętam nawet gdzie moi rodzice go nabyli i ile wtedy kosztował
) więc była to dla mnie magiczna chwila, gdy usłyszałem przez telefon stacjonarny (Tak! Tak
), że komputer już jest w domu i czeka. Wracając jednak do domu zahaczyliśmy wyjeżdżając z Żywca o jakąś małą stację benzynową, aby kupić coś do picia i zatankować paliwo. Moją jednak uwagę zwróciło czasopismo PC Okay, które widniało na witrynie tuż przy rozsuwanych drzwiach. W oko rzuciła mi się pełna wersja gry z całkiem niezłą okładką i za stosunkowo nieduże pieniądze. Akurat miałem jeszcze trochę drobnych więc pozwoliłem sobie na zakupienie tej gazety z grą, która chyba jako druga pełna wersja została zainstalowana na moim starym kompie. Pierwsza styczność z Clashem nie była łatwa ze względu właśnie na brak jakiejkolwiek instrukcji, którą dziś nawet postrzegam jako błąd ze strony wydawnictwa. Jak to wielu moich przedmówców zauważyło, wtedy Internet był w zasadzie luksusem więc pozostało kombinowanie samemu jednak chęć poznania jeszcze innych gier (m.in. demek z CDA, które zacząłem wtedy zbierać z półrocznym wyprzedzeniem) wzięła jednak górę i Clash poszedł na boczny tor. Jednak po jakimś czasie coś mi nie dawało spokoju i postanowiłem dać tej grze drugą szansę i zacząłem samemu kombinować co i jak. I w którymś momencie (nawet w sumie nie wiem kiedy i co) udało mi się powolnymi krokami rozgryzać tę grę. Później zacząłem przy niej spędzać mnóstwo czasu i na dobre zagłębiłem się w świat krainy Karkhan. W którymś momencie też zacząłem się interesować kolejnymi grami z podobnego gatunku, m.in. Heroes of Might & Magic 3 i wtedy też zacząłem się powoli przesiadać na kolejne i dalsze tytuły. Niemniej jednak o Clashu nigdy nie zapomniałem bo miał super klimat i zawsze gdzieś to tam we mnie siedziało. Zaskoczyło mnie natomiast jak mało jest o tej grze na Internecie. I teraz przeszukując Internet natrafiłem właśnie na tę stronę i to forum. Z całego serca cieszę się, że coś takiego powstało i sobie żyje swoim życiem. Niestety, ze względu na spore zaobsorwowanie pracą będę w stanie tu zaglądać tylko raz na jakiś czas, ale zawsze będę próbować. I, tak jak mówiłem, cieszę się, że powstało w końcu to miejsce dla jednej z mega niedocenionych gier z mojej młodości... Jeżeli z kolei chodzi o moje osiągnięcia w tej grze to udało mi się przejść całą kampanię chrześcijanami! Ale to pewnie już teraz żadne osiągnięcie...
Swoją drogą musiałbym poszukać tej gry i może spróbować ją kiedyś odpalić. Będę też starał się czasami zakładać jakieś wątki dotyczące tej gry bądź moich przemyśleń, jeżeli admin pozwoli.
Bardzo byłbym chętny też, aby pomóc jakoś we wskrzeszaniu tego tytułu choć nie mam zielonego pojęcia jak. Ale gdyby była jakaś zbiórka albo coś stosunkowo łatwego do zrobienia to dajcie znać
. Btw.: Teraz mnie też naszła jeszcze jedna myśl - skoro nas tyle jest to może ktoś podjąłby się zorganizowania kiedyś jakiegoś konwentu poświęconego tej grze? Już sobie wyobrażam zjazd kilkorga ludzi + kogoś z ekipy, oglądanie gry na kompie, popijanie napojów alkoholowych lub bez, wspominanie gry i jej tajników z przeszłości, pozbieranie podpisów... Fajne by to mogło być. Tylko kto mógłby się podjąć tak karkołomnego pomysłu jakim jest organizacja takiego przedsięwzięcia? Może ktoś chętny?
OK, to tyle bo trochę się rozpisałem. Jeszcze raz Was wszystkich bardzo serdecznie witam i serdecznie pozdrawiam!
B.
P.S.: Ostatnim razem też, gdy akurat przyjechałem na koncert mojej ukochanej kapeli i korzystając z tego, że miałem całkiem sporo czasu przed zapuściłem się pod stary adres Leryx Longsoftu we Wrocławiu czyli pod ul. Skwierzyńską 21 ze zwykłej ludzkiej ciekawości, aby zobaczyć w jakim miejscu znajdowała się pierwsza siedziba przed podziałem firmy. Na miejscu zastałem białą zsuniętą roletę w drzwiach i oknie i w sumie nie było okazji zajrzeć gdzieś do środka, ale wydawało się to stosunkowo małym biurem. Uśmiecham się do dziś jednak bo w sumie poszedłem szlakiem jednej z firm tworzących gry, aby zobaczyć gdzie to się wszystko zaczęło...