Michal93ryba pisze:Cześć, trwają jakieś prace nad Clash Deluxe? Jestem tu nowy, trafiłem tu przez komentarz pod moim filmem instalacji Clasha przez dosboxa, może ktoś by napisał jaką inicjatywą jest ten Clash Delux, to forum i strona.
Już tłumaczę o co chodzi. Clash Deluxe to nazwa robocza usprawnionej wersji gry, która planowana była przez twórców Clasha krótko po jego wydaniu. Można było o tym poczytać w wywiadzie ze Scorpikiem (nb. reżyserem, scenarzystą i osobą odpowiedzialną za muzykę i udźwiękowienie w grze) zamieszczonym w jednym z numerów CD-Action z bodajże 1998 roku. Niestety, do wydania tej wersji nigdy nie doszło, gdyż prace skoncentrowano następnie na grze o nazwie V.O.T.E.R. Golem (wydanej ostatecznie jako Golem w 2003 roku), natomiast kilka lat później sama firma upadła, ale postanowiłem przyjąć tę nazwę jako jedynie słuszną dla ewentualnej modyfikacji, która marzyła mi się odkąd tylko zacząłem grać w Clasha, gdyż gra definitywnie wymaga wielu drobnych poprawek. Niestety, nie mam zielonego pojęcia o programowaniu, nie mówiąc już o tym, że nigdzie w Internecie nie można znaleźć kodu źródłowego tej gry. Dlatego właśnie postanowiłem stworzyć stronę i forum o Clashu, które w moim zamyśle mają niejako skupić w jednym miejscu środowisko graczy w Clasha w Polsce i być może doprowadzić do powstania modyfikacji. Jak to zrobić? Otóż, osoby z Leryx Longsoft odpowiedzialne za stworzenie Clasha to byli w większości bardzo młodzi ludzie (tak samo zresztą jak i sam założyciel firmy), którzy najprawdopodobniej pochodzili z Wrocławia i okolic. Być może wśród osób które trafią na stronę i/lub forum znajdą się tacy którzy brali udział w pracy nad Clashem, bądź też ich znajomi będący z nimi w bardzo dobrych stosunkach do dnia dzisiejszego i będący w stanie ten kod źródłowy zdobyć. Dalej już będzie z górki, bo wtedy wystarczy tylko, że znajdzie się jakiś chętny programista i wprowadzi w życie poprawki które zaakceptuje większość osób na forum.
Michal93ryba pisze:Jak dla mnie to tego bym nie zmieniał, nie wyobrażam sobie w ogóle braku tej opcji. Jak gonie za jakąś jednostką wroga to jest szansa że się zmęczy i ją dogonię. Albo jak ja się nią poruszam blisko wrogich jednostek to staram się odpocząć, żeby wazie co mieć siły na ucieczkę. (...) Także gdy się poruszamy dużym oddziałem i w nim jest jakaś jednostka która ma mało ruchu i szybko się męczy, to jest to bardzo istotne. Bo rywal ma wtedy więcej czasu na przygotowanie się do odparcia ataku. Gdyby nie było zmęczenia to dowódca byłby tylko po to żeby podnieść status oddziałowi w którym jest, a tak to z nim odziały się nie męczą.
Ja również jestem przeciwny całkowitej likwidacji wskaźnika zmęczenia, bo wtedy, tak jak zresztą sam słusznie napisałeś, korzyści z posiadania dowódcy byłyby znacznie mniejsze. Ale uważam, że wskaźnik ten powinien rosnąć o połowę wolniej. Dlaczego? Ponieważ już samo wyjście jednostkami z zamku, twierdzy lub wieży powoduje, że na dzień dobry ich współczynnik zmęczenia wzrasta o 10.
Poza tym większość jednostek w tej grze posiada liczbę PA w granicach 20-26, co powoduje, że jeżeli przemieszczają się one po trudnym terenie typu pustynia, las czy góry, to czasami są w stanie przesunąć się o zaledwie 2-3 kratki na turę! W połączeniu ze zmęczeniem powoduje to, że mogą przejść raptem dystans 1 ekranu nim całkowicie opadną z sił, bo wtedy trzeba odpocząć i gra niemiłosiernie się przedłuża.
Michal93ryba pisze:Z tego co kojarzę to też odpowiednie jednostki różnie męczą się na różnym terenie (mogę się mylić, pamiętam że chyba góral porusza się bez problemu po nierównym terenie i nie wpływa to na zmęczenie, a inne jednostki mają ograniczone poruszanie i szybciej się męczą).
To o czym piszesz to specjalny bonus obowiązujący w trakcie poruszania się po trudnym terenie, który posiadają tylko 2 jednostki w tej grze - Leśnik i Góral. Ten pierwszy chodząc po lesie traci tylko 4 PA zamiast 6 (lub 5 PA zamiast 8 po skosie), natomiast ten drugi chodząc po górach traci tylko 6 PA zamiast 8 (lub 8 PA zamiast 11 po skosie). Nie wpływa to jednak na ich zmęczenie, bo męczą się tak samo jak każda inna jednostka.
Michal93ryba pisze:Faktycznie przedłuża to grę, ale jak dla mnie jest to bardzo istotny element taktyczny, a jak komuś to istotnie przedłuża grę to może włączyć sobie jakąś mniejszą mapę, to gra potoczy się szybciej.
W całej grze są tylko 2 małe mapy - Jenrette i Raozja. W dodatku granie na tych mapach do najprzyjemniejszych nie należy, bo wszyscy rozlokowani są o rzut beretem od siebie, przez co jest bardzo nerwowo, nie można się spokojnie rozwijać i praktycznie od samego początku pomiędzy graczami trwa wyniszczająca walka.
Michal93ryba pisze:Może gdyby to była opcja przy rozpoczęciu rozgrywki albo ją włączam albo nie.
Hmm.. to też jest jakieś rozwiązanie.
Michal93ryba pisze:Jeśli chodzi o wiarę do jakiej się należy to tak, bo do tej w którą się nie wieży to nie, bo ja nie raz wiedząc że nie mam szans na ucieczkę i na jakąś istotną krzywdę którą mogę wy szkodzić przeciwnikowi, popełniałem samobójstwo przez wejście. Robiłem tak po to żeby wróg nie podwyższył sobie statusu.
Tak, chodzi mi tylko o to, że chrześcijanie nie powinni ginąć w świątyniach a poganie w miejscach kultu (na odwrót akurat powinno pozostać bez zmian, czyli wstęp wzbroniony dla innowierców).
Michal93ryba pisze:Jeśli chodzi o zasadzkę to tak, ale o atak to można się zastanowić bo jak grałem z kimś to można było się dogadać. To znaczy umawialiśmy się dobra ja się wycofam, dam ci złoto albo co tam będziesz chciał ale oddział mi oszczędzisz.
Czasem 1 walka potrafi zadecydować o losach całej rozgrywki, więc jak przeciwnik Ci odpuści to masz jeszcze szansę się wyleczyć, wzmocnić i w konsekwencji z nim wygrać, dlatego uważam, że możliwość odwrotu powinna istnieć tylko w przypadku gdy sami kogoś zaatakujemy, tzn. rzucamy się na kogoś, stwierdzamy że się przeliczyliśmy z naszymi siłami, robimy odwrót i oddalamy się od przeciwnika jeszcze w tej samej turze.
Michal93ryba pisze:Też trzeba by się zastanowić bo to też istotny element taktyczny (ja zawsze pułapki stawiałem na mostach żeby ich nie można było ominąć). Może i tak ale ja bym tego nie robił na taki samych warunkach jak na wyznaczonych miejscach. Chodzi mi o to że na przykład do wybudowania takiego mostu jest potrzebnych dwóch lub więcej budowniczych, lub ze złotym statusem, mogą budować tylko jedną kratkę na turę, i na wodzie nie większej niż dwie kratki. Bo jeśli miało by to być w dowolnym miejscu i w sposób jaki to się robi w wyznaczonych miejscach to nie.
Hmm.. w sumie racja. Możliwość zbudowania mostu w dowolnym miejscu na rzece to więcej miejsc do pilnowania z których może nadejść przeciwnik. Jak ktoś znajduje się blisko rzeki to ma, delikatnie mówiąc, przesrane.
No nie wiem, ja mimo wszystko musiałbym rozegrać w ten sposób chociaż kilka rozgrywek żeby zobaczyć jak by to funkcjonowało.
Michal93ryba pisze:- Może by wprowadzić coś takiego że zamki i twierdze można budować w dowolnym miejscu, gdziem jest miejsce 4x4, ale trwało by to znacznie dłużej i wymagało byto od budowniczych złotego statusu. Albo żeby budowniczy umieli robić takie fundamenty które są potrzebne do budowy.
Swego czasu mój brat rzucił pomysł, żeby można było budować zamki i twierdze gdzie popadnie, a nie tylko na fundamentach, jednak szybko stwierdziliśmy, że to bez sensu. Gdyby jednak warunkiem było posiadanie Budowniczego na złotym statusie, o czym nie pomyśleliśmy, to może jeszcze miałoby to sens. Trudno powiedzieć, podobnie jak z mostami chciałbym to zobaczyć w praniu i dopiero ocenić.