Remake to naturalnie dobry pomysł, mam nadzieję, że powiększy grono entuzjastów Clasha.
Jednak tak jak niemal wszyscy przedmówcy obawiam się zniszczenia klimatu i zbytniego ogołocenia z pierwotnej formuły. Gra powinna pozostać surowa i średniowieczna, bo w tym tkwi jej urok.
Oprócz poprawienia grafiki (wg mnie 2D z animacjami 3D wystarczy) i zlikwidowania wszystkich błędów i niedociągnięć, o których pisali koledzy, warto byłoby to i owo dodać lub rozwinąć istniejące.
Mam całą listę pomysłów w głowie, ale skupię się na kilku, z dominującym czynnikiem "ludzkim":
- Królowa powinna wnosić posag, co jest nie tylko uzasadnione historycznie, ale też pomogłoby finansowo na początku rozgrywki. Pomogłoby też podjąć decyzję o ożenku, póki co tylko uroda i myśl o przyszłych potomkach stanowią jedyne argumenty "za". Żeby było bardziej clashowo, losowa księżniczka-kandydatka = losowa kwota posagu w złocie. Decyzja czy w to idziemy należy do nas.
- Spełnianie próśb królowej dotyczące wydarzeń na zamku (turnieje, uczty, występy kuglarzy itp.) mogłyby skutkować zwiększeniem zadowolenia u chłopów, co z kolei oznaczałoby więcej danin do skarbca/tura i szybszy przyrost liczbowy. Taka zależność, której aktualnie brak.
Wszystko to ociepliłoby też wizerunek Królowej, bo w oryginalnej wersji biedaczka ma wyłącznie zachcianki, humory i dość mściwy charakter
- Status budowniczego, który w trakcie rozgrywki spada, możnaby podnieść np. sprawiając, że mury zamku/twierdzy, gdzie znajduje się taki budowniczy szybciej regenerują się po uszkodzeniach w bitwie. Albo nawet natychmiast (w ciągu 1-2 tur). Taki przycisk "napraw mury" czy coś. Skoro budowniczy buduje zamki/twierdze, to mógłby i naprawiać.
- Do portu oprócz jednostek mogłoby od czasu do czasu przypływać też złoto. Taki alternatywny typ posiłków.
- Zdobycie zamku, w którym zamieszkuje „cudza” królowa oznaczałoby możliwość wykupienia jej przez małżonka – dobre źródło dochodu. A jeśli sami nie mamy żony, powinniśmy mieć możliwość wzięcia tej pojmanej za żonę. Jeśli ktoś porwie naszą żonę, też powinno byc można wykupić (albo stracić na rzecz innego lorda). Otworzyłoby to ciekawe opcje kampanii (znaleźć i uwolnić królową np.)
- Myślę też o opcji składania ofiar (złoto) bogom podczas odwiedzin w świątyni/miejscu kultu, co skutkowałoby jednorazową premią podczas bitwy. Jakiś mini gniew boży na wybranej jednostce przeciwnika w wybranej bitwie na przykład. Byłoby bardzo clashowo, gdyby nie każda ofiara była przyjmowana przez bóstwa.
- Analogicznie do żony, również nasi dowódcy nie powinni przepadać bezpowrotnie. Jeśli zostaną pojmani, powinna byc opcja wykupienia. A jeśli zdobędziemy zamek, gdzie ktoś przetrzymuje naszego (a nawet cudzego?) dowódcę, z automatu powinien przyłączyć się do naszej zwycięskiej armii. Cudzy też, bo z wdzięczności za uwolnienie służy nam bezkosztowo.
- Jeśli zbliża się oddział wroga o niskim morale, można byłoby taki oddział próbować przekupić i przeciągnąć na swoją stronę. To samo, gdy nasz oddział ma niskie morale – on również może zostać przekupiony. To tak, żeby pilnować morale oddziałów.
Mogłabym tak pisać i pisać... Może opcja buntu chłopów przy przedłużających się wysokich podatkach... Może królowa i potomkowie powinni mieć imiona, a może potomkom możnaby je wybierać (tak jak nazywamy nowe twierdze/zamki).
Co o tym wszystkim myślicie?